niedziela, 28 października 2012

Rozdział 2 czyli MTV zawsze spoko...

                                              ~~*~~OCZAMI LILI~~*~~
Po dojechaniu do domu byłyśmy już tak zmęczone, że rzuciłyśmy się na kanapę w salonie i włączyłyśmy telewizor. Rose przerzucała kanały.
-Stooop!!!- wydarłam się na całe gardło.
-Co?!?- popatrzyła na mnie zdziwiona Rose.
-Cofnij kanał!!!- krzyczałam dalej.
-Dobra, nie drzyj się tak!- tym razem to ona krzyczała.
-Oj tam, oj tam...- odrzekłam
-... A jednorożce giną!- przerwała mi Rose.
Popatrzyłam się na nią jak na idiotkę, a ona tylko się śmiała. No cóż, u nas to normalne.
-Spójrz, One Direction są w tej chwili w Londynie! Wczoraj wrócili z trasy koncertowej!- darła się Olive zabierając mi pilota i przełączając kanał.
Obie podniosłyśmy się z kanapy i uważnie słuchałyśmy o czym mówili w wywiadzie dla MTV. Opowiadali o trasie koncertowej, jak było, gdzie byli, czy było dużo fanek. Też pytanie... A jak mogłoby nie być dużo?
-Może mamy minimalne szanse na to, że ich spotkamy?- rzekłam
-Nie sądzę. Dla nich jesteśmy nikim. Nie wiedzą o naszym istnieniu, nie jesteśmy nawet sławne, nikt tu nas nie zna. My same też nie mamy jakiś wielkich znajomości.- odpowiedziała zmartwiona Rose.
Z powrotem położyłyśmy się na kanapie, włączyłyśmy film i nawet nie wiemy kiedy usnęłyśmy.
                                                                                              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz