Jesteś na randce z Harrym w eleganckiej restauracji. Masz nadzieję, że twój chłopka, czyli Harry chce ci się oświadczyć. W końcu tak długo jesteście razem. Bardzo się kochacie i chcecie także założyć rodzinę. Harold jest troszeczkę spięty, jednak mimo to przysuwa krzesło bliżej twojego. Gdy znajduje się już bardzo blisko Ciebie pochyla się nad Tobą. Myślisz, że chce cię pocałować i wyznać ci miłość. Zbliża swoje usta do twojego ucha. Myślisz, że będzie ci szeptał czułe i miłe słówka do ucha. W końcu Hazza łapie cię za ucho zębami i zaczyna szarpać za nie oraz warczeć.
-Harry! O co Ci chodzi?!? Puść mnie!- krzyczysz na cały głos.
Lecz On nie przestaje i zaczyna również szczekać, natomiast ty zdążyłaś się już poważnie zdenerwować. Odepchnęłaś go od siebie i spojrzałaś na niego, a On zamiast twarzy miał pysk psa. Długie uszy zwisające na prawo i lewo, czarne oczy, ostre zęby i jęzor wystawiony w twoją stronę. Jesteś w szoku. Myślisz, że masz złudzenia, fatamorganę, ale ty przecież nic dzisiaj nie piłaś. Poczułaś się jakbyś grała w jakimś beznadziejnym i kiepskim filmie. Miało być tak pięknie. Miałaś mieszkać z Harrym w domku jednorodzinnym, dwójka dzieci, szczęśliwe małżeństwo, piesek czy tam kotek, biały płotek... Nagle to wszystko legło w gruzach a ty dalej nie wiedziałaś co się z Tobą dzieje. Wkrótce Harry cały zmienił się w psa, restauracja w Twój pokój a Twoja piękna suknia wieczorowa w najzwyklejszą na świecie piżamę. Zanim zdążyłaś się zorientować o co chodzi obudziłaś się we własnym pokoju. Była pierwsza w nocy, leżałaś na podłodze a twój pies gryzł Cię w ucho. Odetchnęłaś z ulgą bo to był tylko zły sen. Oprócz pierwszej połowy randki z Harrym, która zapowiadała się na udaną. I pomyśleć, że Twoje życiowe plany i pragnienia zniszczył Twój pies...
Jaki słodziak :**** Dla Mufasy :***
genialne , bardzo mi się podoba :3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://wlasnietutaj.blogspot.com/
hahaha, super z tym psem XD
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga z opowiadaniem, dopiero zaczynam, są już 3 rozdziały, ale naprawdę warto!
http://just-a-teenage-dirtbag.blogspot.com/
+ liczę na komentarz ;)
xx