~~*~~OCZAMI ROSE~~*~~
-Masz ładny pokój- powiedziałam wchodząc do pomieszczenia.
-Dziękuję- rzekł Harry i wyjął z szafki granatową bluzę wkładaną przez głowę- Może być, czy poszukać ładniejszej?- spytał
-Może być, dziękuję- rzekłam- Na pewno Ci oddam.
-Okej- Hazza poczekał aż się przebrałaś w łazience po czym powiedział- Chodźmy już na dół. Pewnie na nas czekają.
Zeszliśmy na dół. Z powrotem usiedliśmy przy ognisku i rozmawlialiśmy. Pół godziny później zrobiło się już całkiem ciemno. Zayn z Niallem przynieśli koce i gitary. Zaczęliśmy śpiewać piosenki. Pierwszą była Little Things. Śpiewaliśmy wszyscy bez wyjątku. Otuliliśmy się w koce. Niestety były tylko trzy więc Olive z Niallem i Liamem siedzieli pod jednym, ja z Hazza pod drugim a Zayn z Lou pod trzecim.
-Nie macie więcej koców?- spytała Olive.
-Niestety nie. Ostatnio Louis spalił dwa koce siedząc przy ognisku tak jak my teraz- wyśmiał go Harry.
Kiedy Harry zobaczył, że nadal mi zimno i trzęsę się, przysunął się jeszcze bliżej i objął mnie ramieniem. Byłam taka zmęczona, że wtuliłam swoją głowę w jego ramię a on przytulił mnie jeszcze mocniej. Kątem oka widziałam jak Niall i Liam patrzą się na Lilę. W końcu zasnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz