sobota, 2 lutego 2013

Rozdział 18 czyli Louis już nie żyjesz !!!

~~*~~OCZAMI LILI~~*~~
-Gdzie jest Louis?- zapytałam z Natalie jednocześnie przekraczając próg dzielący mieszkanie z tarasem.
-Tuuuuuuuuutaj!- wrzasnął Lou i rzucił się na nas z dwoma pistoletami na wodę. Niedość, żę przed dwoma minutami zdążyłyśmy się przebrać i znowu byłyśmy mokre to jeszcze nie miałyśmy innych ciuchów na zmianę.
-Louis! Dostaniesz zaraz! Przed chwilą się przebrałyśmy! Nie mamy innych ciuchów!- krzyczałyśmy ganiając go po podwórku.
Louis chyba naprawdę się bał, że mu coś zrobimy bo z dziewczęcym piskiem wybiegł i zamknął się w łazience.
-Zginiesz marnie! Zginiesz marnie! Zginiesz marnie!- darła się reszta zespołu siedząc i grzejąc się przy ognisku.
Na całe szczęście nie dorwałyśmy go, bo w innym razie zdarłybyśmy z niego suche ubrania i same się w nie przebrały. Zmęczone i zrezygnowane siadłyśmy koło reszty chłopców z One Direction przy ognisku.
-Ej dziewczyny! Przecież Niall i Hazza mogą wam pożyczyć ciuchy. Co prawda nie mają damskich, chyba, że ja o czymś nie wiem, ale myślę,że coś się znajdzie- powiedział Zayn po chwili.
-Dobry pomysł! To chodźcie, my z Niallem coś dla was znajdziemy- zadeklarował Harry podnosząc się i podając nam ręce, żebyśmy wstały. Podniosłyśmy się z ziemii i poszłyśmy z nimi na górę, ja do pokoju Nialla a Rose do Hazzy. Gdy z Niallem weszliśmy do jego pokoju On zaczął:
-Hmmm...Nie wiem co mogę Ci dać, muszę poszukać czegoś ładnego- uśmiechnął się do mnie.
-Oj tam, może być cokolwiek. Mogę się nawet w ręcznik owinąć- odpowiedziałam.
-O nie, na to Ci nie pozwolę. W sumie to mogę Ci dać cokolwiek, Tobie będzie ładnie we wszystkim...ale myślę, że ta będzie najlepsza- mówiąc to pokazał mi bluzkę z napisem ,,free hugs".
-Ale to Twoja ulubiona bluzka...- zaczęłam.
-Będzie jeszcze bardziej ulubiona, gdy sobie pomyślę, że ty również w niej chodziłaś. Poza tym dopóki ją nosisz mogę się do Ciebie bezkarnie i do woli przytulać- powiedział słodko Horanek.
-No dobrze. Gdzie mogę się przebrać?- spytałam lekko zaczerwieniona.
-W łazience. Pierwsze drzwi na lewo- powiedział wskazując mi kierunek.
Weszłam do łazienki i zdjęłam bluzkę.
-Aaaaa!- krzyknęłam nagle i przykryłam się bluzką.
-Aaaaa!- krzyknął Zayn zasłaniając oczy- Przepraszam nie wiedziałem, że ktoś tu jest.
-To ja powinnam przeprosić. Byłeś tu pierwszy, ale co Ty tak w ogóle robisz w łazience Nialla?
-Chciałem mu zrobić kawał- tłumaczył się dalej zasłaniając oczy ręką- Już wychodzę, tylko muszę znajeźć drzwi- mówiąc to wymacał całe drzwi w poszukiwaniu klamki.
-Co Ty tu robisz?- zapytał Zayna zdziwiony Nialler.
-Nic!- w tym momencie Zayn wybiegł  z pokoju.
Chwilę później wyszłam z łazienki.
-I jak?- spytałam
-Jesteś w mojej bluzce, jak mogłoby Ci nie być w niej ładnie?- zaczął się śmiać Horanek po czym oboje zeszliśmy na dół.

3 komentarze:

  1. Świetne : zabawne i pomysłowe dokładnie takie jakie lubię! Chce więcej!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne *_* zapraszam do mnie pisze opowiadanie o Lou i Demi lifedreamscometrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń